czwartek, 12 czerwca 2014

Pierwsze spotkanie, pierwsze wrażenia...

Zofia z Czartoryskich Zamoyska


Stanisław Kostka Zamoyski, XII ordynat
czyli Zofia Czartoryska o swoim przyszłym mężu Stanisławie Kostce Zamoyskim:

"Ze Lwowa wyjechaliśmy do Puław na Zamość. Gdyśmy przybyli do tego miasta a moja matka cierpiała na migrenę, zatrzymała się na poczcie, zaraz tam przybył hr. Aleksander Zamoyski, najstarszy syn Konstancji z Czartoryskich Zamoyskiej (wdowy po kanclerzu Andrzeju Zamoyskim), w imieniu matki zapraszał nas, abyśmy przyjęli gościnę w zamku. [...] Jak tylko moja matka uczuła się zdrowszą, udaliśmy się na zamek, gdzie nas przyjęto z wielką grzecznością i przyjaźnią. Zastaliśmy tam oprócz wspomnianego Aleksandra Zamoyskiego jego siostrę, późniejszą księżnę Sapieżynę, moją kochaną i drogą bratowę, i jej brata młodszego Stanisława Zamoyskiego w zielonym fraczku, z wysokim kołnierzem i wielkim tupetem (czubem) pudrowanym, z miną trzpiota, którego wstrzymywało co chwila surowe wejrzenie matki. Daleką była ode mnie myśl, że to będzie właśnie mój mąż... "

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz